Niedosyt po remisie z Wdą

Niedosyt po remisie z Wdą


 

Kolejny mecz wyjazdowy przyszło rozegrać podopiecznym Sebastiana Letniowskiego w Świeciu nad Wisłą w ramach rozgrywek III ligi gr. II. Miejscowa Wda ma status przeciętnego zespołu, który na pewno jest groźny na własnym terenie, a GKS pojechał na ten mecz po pełną zdobycz punktową.
Nasi zawodnicy od początku spotkania próbowali przejąć inicjatywę długo rozgrywając piłkę, jednak bez efektów w postaci klarownych sytuacji bramkowych. Kiedy te w końcu się pojawiły – dwukrotnie Łukasz Stasiak i raz Marcin Borski – to zabrakło zimnej krwi podczas ich wykańczania. Gospodarze w 30 min. przeprowadzają nieliczny atak na bramkę Kotłowskiego, po którym powstało duże zamieszanie w polu karnym. Do bezpańskiej piłki dopadł napastnik gospodarzy i wepchnął piłkę ku rozpatrzy naszego bramkarza do bramki. Mimo niekorzystnego wyniku to przodkowanie nadal atakowali i stwarzali sobie sytuacje. Tak chociażby było w 40 minucie kiedy po dobrym zagraniu Łukasza Stasiaka z piłką przed bramką gospodarzy znalazł się Mateusz Frankowski, który przegrał pojedynek z bramkarzem. Ostatecznie do przerwy GKS przegrywał w Świeciu 1:0. Po zmianie stron piłkarze GKSu jeszcze bardziej zwiększyli tempo meczu. Co róż pod bramką gospodarzy następuje duże zamieszanie. W 57 min. kontaktową bramkę zdobywa Mateusz Frankowski który strzałem z około 18 metrów pokonuje bramkarza rywali. Gospodarze zaskoczeni takim obrotem sprawy nie potrafili się skutecznie przeciwstawić nacierającym przodkowianom. W 61 min. było już 1:2 dla podopiecznych Sebastiana Letniowskiego. Po znakomitym dośrodkowaniu Cezarego Gawrona, Łukasz Stasiak głową zdobywa bramkę dla GKSu. W 73 min. nierozważny faul naszego kapitana przez polem karnym i gospodarze na wprost bramki strzeżonej przez Kotłowskiego z około 20 metrów wykonują rzut wolny. Idealnie bitą piłkę tylko wzrokiem odprowadził Patryk Kotłowski, która zatrzepotała w siatce bramki. Jest remis 2:2. Pięć minut później ogromne nieporozumienie w decyzji sędziego głównego spotkania. Franciszek Barzowski po raz drugi ukarany żółtym kartonikiem i musiał opuścić boisko. Faulu na pewno nie było. Teraz grając w osłabieniu ku zdziwieniu kibiców to nasz zespól był nadal stroną nadającą tempo meczu. Miejscowi ograniczali się głównie do kontrataków, które mogły w rezultacie okazać się zabójcze w skutkach, lecz ostatecznie wynik spotkania już nie uległ zmianie i oba zespoły podzieliły się punktami.

Wda Świecie - GKS Przodkowo 2:2 (1:0 )

1:0 Dawid Retlewski (30’), 1:1 Mateusz Frankowski (57’), 1:2 Łukasz Stasiak (61’), Patryk Urbański (73’)

Wda Świecie- Semrau, Czerwiński, Kiełpiński, Kocieniewski, Lipiński, Kwasigroch /71’ Andrzejewski/,

Retlewski, Rożnowski, Urbański, Wietrzykowski, Prybiński /71’ Szczukowski/

rez – Zudzin, Andrzejewski, Igliński, Gackowski, Szczukowski, Perliński

GKS PRZODKOWO- Kotłowski, Barzowski, Borski /60’ Stawikowski/, Czoska, Demianchuk /86’

Duszkiewicz/, Frankowski /60’ Żołnowski/,Gawron, Kostuch, Rybakowski, Łapigrowski,

Stasiak

rez - Domjan, Duszkiewicz, Karniluk, Kwaśnik, Ryżek, Stawikowski, Żołnowski

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości