Porażka z rezerwami Arki Gdynia

Porażka z rezerwami Arki Gdynia

Arka II Gdynia - GKS Przodkowo 2:0 (0:0)

bramki – Siemaszko 62’, Bach 85’

Arka II – Miszczuk, Socha, Marcjanik, Wojcinowicz, Wojowski, Wolak (70’ Hebel), Mosiejko,

Lomski (75’ Czpłygin), Tomasiewicz, Bozok (46’ Bach), Siemaszko (63 Węsierski)

rez- Kotkowski, Hebel, Bach, Czapłygin, Węsierski, Izdebski, Lisowski

GKS- Kotłowski, Cysewski, Demianchuk, Kostuch, Szopiński, Czoska, Duszkiewicz (69’

Frankowski), Patok (60’ Kwaśnik), Kaszuba, Marczak (83’ Młyński), Stasiak

rez- Wilhelm, Domjan, Frankowski, Gawron, Kwaśnik, Młyński, Łapigrowski

Nie udała się wyprawa piłkarzy GKS Przodkowo do Gdyni na mecz z rezerwami gdyńskiej Arki, ulegli oni bowiem gospodarzom 2:0.

Już przed meczem można było zauważyć w protokole meczu jak poważnie do tego meczu podchodzi kierownictwo Arki.

Naszpikowany skład osobowy zawodnikami z szerokiej kadry pierwszoligowej Arki od początku meczu nie potrafił narzucić swoich warunków gry, ich akcje były rwane, a gra dość nerwowa. Natomiast nasza drużyna grała bardzo spokojnie kontrolując poczynania rywala. Gra przez pierwszą część meczu toczyła się głównie w środkowej części boiska. Były momenty że gospodarze momentami zagrażali bramce GKSu, wówczas blok obronny przodkowian spisywał się znakomicie. Mimo to to właśnie nasi piłkarze w 37 minucie po szybkiej kontrze zdobyli gola, jednak asystent sędziego pokazał dyskusyjnego spalonego.

Druga połowa tego ciekawego meczu rozpoczyna się w podobny sposób jak pierwsze 45 minut. Gospodarze próbują nadal narzucić swoje warunki i nadawać ton grze, lecz na takie warunki nadal nasi piłkarze nie pozwalali.

W 54 min groźny strzał na bramkę przodkowian, a piłka po interwencji Patryka Kotłowskiego przetoczyła się jeszcze po poprzeczce i wyszła na rzut rożny.

W 62 min szybka akcja gdynian przełożyła się na bramkę. Zdobywca bramki kapitalnym strzałem pod poprzeczkę nie dając szans naszemu bramkarzowi.

Po utracie bramki podopieczni Sebastiana Letniowskiego przechodzą teraz do zdecydowanego ataku by doprowadzić do zdobycia bramki. Strzałami z dystansu próbują zaskoczyć Łukasz Stasiak i Michał Marczak które jednak nie sprawiły problemów bramkarzowi gospodarzy.

W 78 min przed kolejną szansą by doprowadzić do remisu stanęli nasi piłkarze. Po niepewnej interwencji bramkarza gospodarzy, Łukasz Stasiak nie trafił w bramkę z kilku metrów.

W 80 min sytuacja na boisku stała się dla naszego zespołu jeszcze trudniejsza, bowiem za faul czerwoną kartkę otrzymał Łukasz Kwaśnik.

W 85 min gospodarze szybko wykorzystują grę w liczebnej przewadze i zdobywają drugiego gola po błędzie naszej obrony wraz z bramkarzem.

Ostatecznie mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem gospodarzy, lecz przy odrobinie szczęścia mecz mógł się zakończyć remisem.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości