Sparing nr 2 – na remis

Sparing nr 2 – na remis

GKS Przodkowo - Kaszubia Kościerzyna 1:1 (0:0), (1:0), (0:1)

bramka dla GKSu – Łukasz Stasiak

GKS: I połowa- Kotłowski, Barzowski, Robakowski, Test, Test, Duszkiewicz, Kwaśnik, Test,

Cisewski, Stasiak , Test

II połowa- Test, Szopiński, Demianchuk, Patok, Cisewski, Robakowski, Matys, Test,

Gawron, Domjan, Test

III połowa- Test, Szopiński, Cisewski, Kwaśnik, Test, Domjan, Demianchuk, Duszkiewicz,

Stasiak, Test, Test

Był to drugi sparing piłkarzy GKSu, który zremisował z zespołem Kaszubi Kościerzyna 1:1. Bramkę dla przodkowi an zdobył Łukasz Stasiak.

Obaj trenerzy przed spotkaniem ustalili że zagrają 3x30 minut. Warunki pogodowe nie dopisywały, temperatura była bardzo niska, boisko było zmrożone, przez co zawodnicy wpadali w częsty poślizg. Bardzo często z przypadku tworzyły się groźne sytuacje. W składzie GKSu zabrakło dwóch podstawowych zawodników Piotra Łapigrowskiego oraz Michała Marczaka. Pierwszego z nich obowiązki zawodowe uniemożliwiły udział w tym meczu, a drugi jest kontuzjowany.

Spotkanie rozpoczęło się bardzo spokojnie, kibice zgromadzeni na boisku Politechniki Gdańskiej nie oglądali zbyt wielu akcji. Zawodnicy więcej uwagi zwracali na kontrolowany poślizg by nie ulec przykrej kontuzji. Akcje wypracowane przez jedną jak i drugą drużynę nie sprawiały zbyt wielu problemów bramkarzom. W 8 minucie drugiej kwarty po strzale z dystansu Karola Domjan bramkarz Kaszubi wypuszcza futbolówkę przed siebie, dobitka wykonaniu Łukasza Stasiaka była skuteczna.

W trzeciej kwarcie więcej pracy miał testowany bramkarz przodkowi an, choć gra wyglądała podobnie jak poprzednie minuty i głównie toczyła się w środku pola. W tej połowie dużo lepiej zagrała drużyna Kaszubi, która miała kilka świetnych sytuacji. W tych przypadkach albo górą był nasz bramkarz lub defensorzy zablokowali uderzenie, albo piłka lądowała obok słupka. Pod koniec meczu goście z Kościerzyny przeprowadzają ładną i co najważniejsze składną akcję po której zdobywają bramkę. Jeszcze w samej końcówce podopieczni Sebastiana Letniowskiego przejęli inicjatywę, jednak bramkarza Kaszubi już nie udało się pokonać i sparing nr 2 zakończył się sprawiedliwym remisem.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości