Lech II Poznań – Kujawianka Izbica Kujawska 7:1 (6:0).
Bramki: Gładosz 3( 4, 22, 34, karny), Dejewski (13), Wasielewski (14), Jóźwiak (43), Guedes (90) – Galanciak (55).
Lech II: Kotorowski (46. Szady) – Spychała, Dejewski, Wojdak, Szubertowski ż – Gawron, Janasik, Guedes, Jóźwiak (46. Orłowski ż) – Wasielewski (72. Rogala), Gładosz.
Kujawianka: Imiołek – Biernacki (36. Komorowski), Tabaka, Zentkiewicz, B. Mielczarek ż – Łepski, Mazurkiewicz, Kuropatwiński, Kołodziejski – Galanciak, Gląba.
Prawdziwy festiwal strzelecki w pierwszej połowie urządzili sobie piłkarze rezerw poznańskiego Lecha. Już w 4 minucie po zagraniu wzdłuż bramki Gładosz z najbliższej odległości otworzył wynik spotkania. Dziewięć minut później po dośrodkowaniu Szubertowskiego na 2:0 strzałem głową podwyższył Dejewski. W 14 minucie na tablicy wyników widniał już wynik 3:0, a autorem gola był Wasielewski, który strzałem z 16 metrów nie dał najmniejszych szans Imiołkowi. Kilka minut później Gładosz przejął bezpańską piłkę i z 10 metrów pewnie wpakował futbolówkę do siatki. Dopiero w 33 minucie zaatakowali goście z Izbicy Kujawskiej, ale strzał Gląby z 20 metrów minął bramkę bezrobotnego w pierwszej połowie Kotorowskiego. Chwilę później Zentkiewicz sfaulował w polu karnym Wasilewskiego i sędzia główny zawodów bez wahania wskazał na jedenasty metr. Rzut karny pewnie na gola zamienił Gładosz. Dwie minuty przed zejściem do szatni Janasik wyłożył piłkę wzdłuż bramki Jóźwiakowi, który z najbliższej odległości ustalił wynik pierwszej połowy.
W drugiej odsłonie nie wiele działo się na boisku we Wronkach. Poznaniacy nie forsowali już tempa, a goście z Izbicy Kujawskiej dążyli przynajmniej do strzelenia honorowego gola. Ta sztuka udała się im dziesięć minut po przerwie, gdzie strzał odbity od poprzeczki głową z najbliższej odległości do siatki skierował Galanciak. W 85 minucie bliscy strzelenia swojego drugiego gola byli podopieczni Arkadiusza Dubczaka, ale po zagraniu Kołodziejskiego z piłką minął się Gląba. W 90 minucie wysokie zwycięstwo rezerw Lecha przypieczętował pięknym strzałem Guedes.