Remis - jak porażka
Zdjęcie: sportnakaszubach.pl
Podopieczni Marcina Martyniuka rozegrali swój kolejny mecz w ramach rozgrywek III ligi. Tym razem gościli na własnym boisku drużynę z Jarocina Jarotę. Dla oby dwóch zespołów pełna zdobycz punktowa jest potrzebna by wydostać się ze strefy spadkowej. Niestety remis uzyskany w tym meczu przez nasz zespół jeszcze bardziej pogorszył sytuację w tabeli.
W pierwszej połowie niewiele się działo pod bramką obu zespołów. W 33 min. na prowadzenie niespodziewanie wyszli piłkarze GKSu. Krzysztof Bułka zdecydował się na strzał z rzutu wolnego i piłka wpadła do siatki obok zupełnie zaskoczonego bramkarza gości. Radość przodkowian trwała tylko sześćdziesiąt sekund i po niepewnej interwencji Patryka Kamoli zawodnik gości doprowadza do wyrównania.
Ciężko odpowiedzieć sobie na pytanie co stało się w drugiej odsłonie tego pojedynku. To gracze z Jarocina zaczęli dochodzić do głosu chcąc wyjść na prowadzenie. Jednak również wśród przyjezdnych szwankowała w tym dniu skuteczność. Natomiast piłkarze z Przodkowa ograniczyli się do wybijania piłki z własnego pola karnego.
Podopieczni Marcina Martyniuka po 21 kolejkach zajmują 17 miejsce w trzecioligowych rozgrywkach, które nie gwarantuje utrzymanie w III lidze.
GKS Przodkowo - Jarota Jarocin 1:1 (1:1)
bramki - 33’ Krzysztof Bułka, 34’ Dominik Chromiński
GKS – Kamols, P Robakowski, Ruszkul, Zalov /12’ Jadanowski/, Bułka, Gołuński /69’
Letniowski/, Górski / 72’ Rzepnikowski/, Jagiełło, Cyruk, Budnik, Wesolowski
rez - Szady, Jadanowski, Matys, Rzepnikowski, Zmysłowski, Rapińczuk,Letniowski
Komentarze