Niestety porażka

Niestety porażka

Niestety sobotni wyjazd do Gdańska nie udał się. Drużyna GKSu Przodkowo pomimo tego, że była zdecydowanie lepszą drużyną przegrała 0:1 (0:0). Całe spotkanie to gra pod dyktando podopiecznych Piotra Wnuk-Lipińkiego. Przodkowianie grali dobrze, momentami zamykając rywali na ich stronie boiska. Jednak im bliżej pola karnego gospodarzy to nasi piłkarze tracili głowę jak pokonać rywala. W całym meczu zawodnicy GKSu oddali kilka strzałów na bramkę gospodarzy, ale niestety ich strzały były niecelne lub bardzo słabe. Pierwszy celny strzał na bramkę Gedanii z trudem obroniony przez bramkarza oddał w 74 minucie rezerwowy Roman Zalow. Najbliższy zdobycia gola był w 23 minucie po dokładnym rozegraniu piłki po stałym fragmencie gry Marcin Karniluk, jednak będąc przed bramką gospodarzy wysoko posłał futbolówkę ponad bramkę. W 63 minucie gospodarze wykonywali pierwszy i ostatni rzut rożny w tym spotkaniu, na strzał bezpośredni nożycami (stadiony świata) zdecydował się zawodnik gospodarzy. Same widły i Patryk Kamola mógł tylko przyglądać się jak piłka ląduje w samym okienku.

Na pewno pauza w rozgrywkach nie wpłynęła pozytywnie na nasz zespół. Została przerwana seria siedmiu meczów bez porażki

Komentarz po tym meczu jest krótki. Wygrała drużyna, która strzeliła bramkę i to ona cieszy się ze zwycięstwa. My, graliśmy swoją piłkę, było to ładne lecz nieskuteczne. Na pewno kibice są zawiedzieni z naszej gry, stworzyliśmy sobie zbyt mało szans, by wywieźć z Gdańska jakiekolwiek punkty.

Gedania 1922 Gdańsk - GKS Przodkowo 1:0 (0:0)

GKS - Kamola, Łapigrowski /60’Wesołowski/, Robakowski, Matys, Dampc /70’Zalow/,

Leszkiewicz /60’Klecha/, Wieczorek, Karniluk, Kwaśnik, Niedźwiecki /70’ Wroński/,

Jagiełło

rez - Bach, Gawron, Klecha, Wroński, Zalow, Portasiński, Wesołowski

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości